sport

Nie bez przyczyny to właśnie Australia uchodzi za miejsce, w którym miłość do tenisa obezwładnia wszystkich. To właśnie tam, niezależnie od wieku, chwyta się za rakietę i biegnie  na korty. Skąd w Australijczykach to upodobanie do uderzania piłki rakietą?

Nieśmiałe początki

Historia tenisa ziemnego w Australii rozpoczyna się w latach 70 XIX wieku. Wówczas uznano, że to niezwykle przyjemna forma rozrywki. Z początku utożsamiano tenis z wyższymi sferami, jednak ta klasyfikacja szybko uległa zmianie. Zaczęto na potęgę budować korty – zarówno na terenach prywatnych jak i publicznych. Dynamiczny rozwój sprawił, że już na początku XX wieku to właśnie Australijczycy znajdowali się w czołówce najlepszych graczy na świecie. Dziś tenis to niemal religia. 2 253 korty tenisowe na terenie Australii, ponad 1000 szkół podstawowych, które w swoim programie mają naukę tego sportu, a także obecność jednego z najważniejszych turniejów na świecie. Tenis rozpala wyobraźnie Australijczyków, którzy nieustannie marzą o tym, by być jak Rod Laver.

Rod Laver

Człowiek. Symbol. Olbrzymi autorytet. To właśnie Rod Laver utożsamia największy sukces, o którym marzą młodzi gracze. Australian dream to jego ścieżka kariery. Ten utytułowany zawodnik jako jedyny w historii dwukrotnie zdobył klasycznego Wielkiego Szlema (wygrał wszystkie najważniejsze turnieje w roku rozgrywane w 4 miejscach: USA, Francja, Anglia, a także Australia). Dziś wciąż pozostaje obecny w świecie tenisa. W 2000 roku Laver dostąpił prawdziwego zaszczytu – w Melbourne Park, miejscu, w którym rozgrywa się turniej Australian Open, kort centralny przyjął nazwę „Rod Laver Arena”.

Australian Open

Mówi się, że to jedna z tych rzeczy, której nie można pominąć podróżując po Australii. To właśnie to wydarzenie oddaje prawdziwego sportowego ducha Australijczyków. Rodzice z dziećmi, nastoletni zawodnicy, miłośnicy, fanatycy i prawdziwe gwiazdy. Wszyscy, w drugiej połowie stycznia, tłumnie zmierzają w kierunku Melbourne. To właśnie tam przez niemal dwa tygodnie króluje tenis ziemny. Australian Open to jeden z najważniejszych tenisowych turniejów, który rozpoczyna rozgrywki tzw. Wielkiego Szlema. Dla Australijczyków to czas, w którym inne atrakcje nikną z pola widzenia. Liczy się tylko tenis. Kto i z kim wygrał, kto przeszedł dalej, a komu powinęła się noga. Ten wyjątkowy czas to dowód na prawdziwą miłość, którą darzy się tę dyscyplinę. Na chwilę wszystko wokół zamiera po to, by w spokoju móc celebrować sportowe święto.

Wielopokoleniowa tradycja

Australijczycy darzą tenis miłością odwzajemnioną. Fascynacja tym sportem przechodzi z pokolenia na pokolenie. Rodzice zaszczepiają w swoich dzieciach uwielbienie do gry. Od najmłodszych lat wspólnie spędzają godziny na kortach, czerpiąc z nich radość, a jednocześnie mają ukryty plan… Może kiedyś ich potomek wyrośnie na następcę Roda Lavera?